Jesienny niezbędnik: duży kubek
Jestem z tym trochę monotematyczna, jeśli chodzi o zainteresowania, ale też nie ma się czego wypierać. Od wielu lat nie przejdę spokojnie obok kubka o pojemności 500 ml i więcej. Aha, od razu się umówmy, tzw „śmieszne” kubki osiemnastkowe/kubki szefa/i inne z równie debilnymi nadrukami nie wchodzą w grę i na potrzeby tego tekstu przyjmijmy że nie istnieją. Dobrze? Continue reading