Ha! czyżbym całkowitym przypadkiem idealnie wpasowała się w czas i miejsce z założeniem tego bloga? Pierwsza była IKEA, jakby inaczej, która ze dwa albo i trzy lata temu promowała ciekawe pomysły na wygodne urządzenie małego wnętrza. Jak katalogów nie zbieram, tak ten gdzieś zachomikowałam, bo koncepty mieli dużej urody.
Teraz, zupełnie znienacka, zaatakowała mnie reklama marki Tchibo. O tym że mają w ofercie nie tylko kawę i ustrojstwa do jej parzenia i picia wiem od jakiegoś czasu, ale na ten raz w oczy bije banerek Sprytne pomysły na aranżacje małych przestrzeni. No to już musiałam kliknąć.
Wśród proponowanych pomysłów mają kilka zgrabnych wieszaków. Najbardziej ujął mnie ten składany, ale nie powiem by projekt rzucił wyżej podpisaną na kolana:
Mebelek w sam raz do sypialni (przy założeniu, że małopowierzchniowi nie mogą sobie pozwolić na posiadanie odrębnej garderoby), a ponieważ potrzeba matką wynalazków to podejrzewam że w nagłej potrzebie mógłby zostać zdegradowany do roli banalnej suszarki na pranie.
Gdybym nie miała nadaktywnego dziecka lat niemal trzy, które regularnie włazi w każdy kąt, ze szczególnym uwzględnieniem miejsc chybotliwych, to poważnie rozważałabym zakup takiego taboretu:
On, mili moi, kołysze się na wszystkie strony. Jak dla mnie – bomba, acz bomba z opóźnionym zapłonem z uwag na wspomnianych wyżej nieletnich. Wyobraźnia bowiem podpowiada mi nader malownicze, choć zapewne nie przewidziane przez producenta, zastosowania mebelka w wykonaniu dzieci.
Produkt numer trzy, nad którym ewentualnie mogłabym się zastanowić, to stoliczek- pomocniczek z opcją ustawiania na trzy różne sposoby plus symboliczna półeczka na drobiazgi, które akurat chcemy mieć pod ręką.
I jeśli chodzi o mnie to w zasadzie na tyle. Z Tchibo mam jeszcze ten problem, że ich produkty zazwyczaj bardzo podobają mi się w wersji internetowej. Gdy zaglądam do sklepu stacjonarnego to te same budzące zachwyt przedmioty radykalnie tracą na urodzie. Dziwna sprawa, ale oznacza to ni mniej ni więcej, że grafik dobrze wykonuje swoją pracę i dziewczynie/ chłopakowi jakaś premia by się należała. Ta kolekcja dostępna jest wyłącznie online, zatem do zobaczenia innym razem, Tchibo ;)
Wszystkie fotki ze strony Tchibo.pl