10/02/2013

Duże kubki

Spośród licznych mych nałogów, z pewnością ten związany z kolekcjonowaniem dużych kubków (i książek) przywiedzie mnie kiedyś do zguby. No, chyba że zamienię moje małe mieszkanie na przestrzenne wnętrze, co daj mi Boże, amen.
Na początek krótkie wyjaśnienie- kubek z definicji musi być duży. Bardzo rzadko używam w domu czegoś, co ma mniej niż 300 ml pojemności, w zasadzie głównie do sporządzenia diablo mocnej kawy stawiającej na nogi. Od 400 ml wzwyż zaczynam się przyglądać kubkom z uwagą, ładne naczynia o pojemności powyżej pół litra są rarytasem, a już sensowne kubeczki litrowe (pieszczotliwie zwane „doniczkami”) powodują szybsze bicie serca. Poważnie. Continue reading